W obliczu poważnej choroby bardzo często jedynym priorytetem jest poprawa naszego stanu zdrowia. Okoliczności, z jakimi mierzą się osoby zmagające się z chorobami są przeróżne, jednak w wielu przypadkach osoby te nie mają możliwości spłaty swoich zobowiązań. Wielokrotnie przyczyną zaciągania zobowiązanie jest podratowania zdrowia własnego lub członka rodziny.
Warto zdawać sobie sprawę, że w takiej sytuacji ogłoszenie upadłości jest jak najbardziej możliwe. Wątpliwości związane z ogłoszeniem upadłości w obliczu choroby miała Pan Sławomira. Jej zadłużenie powstało w wyniku zaciągania zobowiązań na pokrycie kosztów operacji i leków. Jej utrapieniem były również kosztowne wizyty u lekarza, które miały miejsce regularnie, dlatego wiązały się z dużymi kosztami.
Pani Sławomira przedstawiła nam dokładnie swoją sytuację i przybliżyła okoliczności, w których powstało jej zadłużenie. Wysokie koszty leczenia spowodowały u niej konieczność zaciągania chwilówek i pożyczek na dowód. Jej jedynym priorytetem była jednak poprawa swojego stanu zdrowia, ponieważ nasilały się je problemy związane z kręgosłupem i dawał o sobie znać uraz nogi, który powstał kilka lat wcześniej. W przypadku naszej klientki konieczna była również operacja.
Windykacja, która była prowadzona wobec Pani Sławomiry, utrudniała jej życie. Nasza klientka utrzymywała się jedynie z emerytury, a otrzymywane przez nią świadczenie nie pozwalało jej na opłacenie rachunków, wykupienie leków i regulowanie płatności za wizyty kontrolne przy jednoczesnej spłacie pożyczek. Klientka bała się również odsetek, które w związku z niekorzystnymi warunkami zawartymi w umowie pożyczki, narastały w ekspresowym tempie.
Po analizie dokumentów Pani Sławomiry oraz kontaktach z jej wierzycielami udało nam się ustalić, że jej zadłużenie wynosi około 70 tysięcy złotych. Sporządziliśmy wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Wkrótce potem Sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej naszej Klientki. Pani Sławomira obawiała się syndyka, dlatego zdecydowała się na reprezentację przed syndykiem. Z uwagi na brak majątku postępowanie trwało około 6 miesięcy.
Braliśmy udział w rozprawie w przedmiocie ustalenia planu spłaty lub umorzenia zobowiązań Upadłej, dlatego na żywo widzieliśmy jej radość, gdy Sąd umorzył jej zobowiązania bez ustalania planu spłaty. Dla Pani Sławomiry oznaczało to, że od momentu wydania postanowienia nie musiała już nic spłacać. Cała otrzymywana przez nią emerytura może zostać przeznaczona w całości na zaspokojenie jej potrzeb. Nie musi się obawiać komornika czy prowadzić negocjacji z windykatorami. Od momentu zakończenia postępowania może skupić się na poprawie swojego zdrowia i żyć bez stresu związanego z zadłużeniem.